Częstochowa Online - fotografie

Jasna Góra

Odbudowa wieży jasnogórskiej

Odbudowa wieży jasnogórskiej

Jasna Góra

Materiał do wykorzystania na lekcjach historii
w ramach upowszechniania edukacji regionalnej.
"Jasna Góra w latach I wojny światowej"

Na oblicze Częstochowy od kilku wieków wywiera ogromny wpływ klasztor jasnogórski z górującą nad miastem i okolicą smukłą wieżą. Każdy pobyt koronowanej głowy i innych osobistości państwowych wiązał się w zasadzie nie z miastem nad Wartą, ale z klasztorem paulińskim, który spełniał funkcję sanktuarium narodowego. Fundatorem tego miejsca, nierozerwalnie związanego z dziejami narodu i jego kultury był książę Władysław Opolczyk. Jasna Góra jest jednym z najbardziej znanych miejsc pielgrzymkowych w świecie - obok Mekki, Lourdes i Rzymu. Wielokrotnie odwiedzał ją papież Jan Paweł II. Podczas pierwszej pielgrzymki do ojczyzny Jan Paweł II wypowiedział na Jasnej Górze znamienne słowa: "Tutaj zawsze byliśmy wolni".
To lakoniczne, ale jakże wymowne sformułowanie wyraża charyzmatyczny charakter Sanktuarium Jasnogórskiego. W okresie porozbiorowym, a także podczas obu wojen światowych rosło znaczenie kultu Matki Boskiej Częstochowskiej. Jasna Góra okazała się integrującym naród centrum życia religijnego i duchowego Polski.
Zakres moich zainteresowań obejmuje przedstawienie roli Jasnej Góry jako sumienia i natchnienia narodu, jaką przyszło jej pełnić w latach I wojny światowej. Sięgnijmy zatem pamięcią wstecz do roku 1914.
28 czerwca 1914 roku dokonano w Sarajewie zamachu na austriackim następcy tronu Franciszku Ferdynandzie. Wydarzenie to stało się przysłowiową iskrą, która padła na beczkę prochu. Miesiąc później wybuchła I wojna światowa. Polacy, rozdzieleni granicznymi kordonami zaborców, przymusowo wcielani do wrogich armii, wierzyli, że z wojny tej wyłoni się Polska wolna i odrodzona. Częstochowa, usytuowana w południowo - zachodniej części Królestwa Polskiego, oddalona była o niespełna 30 km od ziem zaboru pruskiego. Znalazła się też rychło w zasięgu działań wojennych. 3 sierpnia 1914 roku wojska niemieckie wkroczyły do Częstochowy i bez walki opanowały miasto. Rosjanie uciekali w panicznym popłochu. Terror, groźby i przemoc, fałszywe oskarżenia pod adresem Polaków i odpowiedzialność zbiorowa mieszkańców to symptomy niemieckiej okupacji w Częstochowie, która trwała do 11 listopada 1918 roku.
7 sierpnia 1914 roku doszło do dramatycznych wydarzeń w pobliżu Sanktuarium. Kiedy wieczorem tegoż dnia pijani żołnierze niemieccy ostrzelali się wzajemnie na ul. ks. Kordeckiego, tracąc kilku ludzi zamordowano kilkunastu mieszkańców dzielnicy podjasnogórskiej. Ponad tysiąc mężczyzn wywieziono do Niemiec, jako "polskich bandytów", a na miasto nałożono wysoką kontrybucję. Kilka dni później Niemcy obsadzili wały jasnogórskie, jakoby na prośbę klasztoru.
W wyniku protestu paulinów okupacja wojskowa Jasnej Góry uległa ograniczeniu. Wkrótce usunięto wojsko z terenu klasztoru, ale zajęta została wieża, gdzie umieszczono posterunek obserwacyjny. Niemcy nie zamierzali oszczędzać klasztoru. Na klasztornym polu rozlokowali baterię armat. Sanktuarium miało być osłoną dla działań wojennych. Na szczęście Jasna Góra nie ucierpiała w czasie wojny.
Zakon ojców Paulinów powoli dźwigał się z upadku, w jakim znalazł się w okresie carskiego ucisku po roku 1864. Podnosił się, aby zabłysnąć nowym blaskiem. W 1915 roku w sytuacji klasztoru zaszła istotna zmiana. W lutym tegoż roku przybył na Jasną Górę w otoczeniu świty cesarz Wilhelm II. Przyjęto go bardzo ozięble. Przeor jasnogórski w ogóle nie wyszedł na spotkanie.
Pozycja cesarza była skomplikowana. Do państw Ententy, zwłaszcza do Francji, docierały wiadomości o zbrodniach, dokonanych przez Niemców na polskiej ludności cywilnej, o znieważaniu jej uczuć religijnych i profanowaniu kościołów. Tak np. obrabowany został i sprofanowany XII wieczny klasztor Kanoników Regularnych Laterańskich we Mstowie pod Częstochową. Obawiano się powszechnie, że podobny los może spotkać klasztor na Jasnej Górze. Wilhelm II, starając się uspokoić wzburzoną opinię publiczną, przekazał klasztor swemu sojusznikowi cesarzowi Austrii i królowi apostolskiemu Franciszkowi Józefowi, którego zwano "monarchą katolickim". W takich okolicznościach powstała 26 kwietnia 1915 roku tzw. "Enklawa Jasna Góra", mała wysepka w morzu niemieckiego zaboru. Obejmowała zabudowania klasztorne, ogrody, grunta przyklasztorne i kilka domów. Liczba mieszkańców enklawy wynosiła, nie licząc zakonników i oficjalistów, około 150 osób. Na terenie enklawy utworzona została cesarsko - królewska komendantura. Załoga liczyła 9 osób: Austriaków i Czechów. Komendantem został hauptman Kettlinger, ranny w jednej z bitew w Serbii. Odesłany na zaplecze frontu pełnił następnie funkcje komendanta jasnogórskiej enklawy. Był to dla klasztoru szczęśliwy zbieg okoliczności. Kettlinger, Austriak i katolik, odegrał pozytywną rolę na tym etapie dziejów Jasnej Góry. Dyskretnie, ale skutecznie bronił klasztoru przed zakusami austriackich władz okupacyjnych, usiłujących ograbić Jasną Górę z miedzi, pokrywającej dachy klasztoru, z mosiądzu i innych przedmiotów ważnych dla celów wojskowych. Starał się o poprawę ciężkich warunków materialnych polskiej ludności. Utworzenie Komendantury austriackiej nie przeszkadzało znaczącym
osobistościom ze strony niemieckiej w dalszym ciągu nawiedzać Jasną Górę. W 1915 roku przybyli do Sanktuarium Fryderyk August III, król saski i Waldemar, pruski książę, syn księcia Henryka Pruskiego, brata cesarza Wilhelma.
W latach 1916-1918 Częstochowa żyła pod znakiem obchodów narodowych rocznic i uroczystości religijnych na Jasnej Górze. Znamiennym wydarzeniem 1916 roku stały się obchody 125 rocznicy Konstytucji 3 Maja. Był to pierwszy od utraty niepodległości akt oficjalnego jej uczczenia. Pod patronatem Jasnej Góry przygotowywało się miasto do tej wielkiej uroczystości. Powołano Komitet Główny Obchodu z przewodniczącym ks. kan. Marianem Fulmanem. Trzeciego maja wyruszył z Nowego Rynku Alejami N. M. Panny olbrzymi pochód na jasnogórski plac przed klasztorem. Nad pochodem powiewały sztandary i chorągwie z wizerunkiem Matki Boskiej i emblematami Orła Białego. Miasto tonęło w biało-czerwonych barwach. Nie sposób opisać nastroju, jaki zapanował w tym pamiętnym dniu. Dopełnieniem tych religijnych uroczystości było nadanie parkowi podjasnogórskiemu imienia "Parku 3 Maja". Zasadzono tam, na wieczną pamiątkę, dąb jako symbol wolności.
Podniosły nastrój religijno - patriotyczny towarzyszył również nabożeństwu wdzięczności w intencji papieża Benedykta XV, które zostało odprawione na Jasnej Górze w dniu 7 maja 1916 roku. Papież ten, nazywany Karmicielem Polaków, wezwał na forum międzynarodowym do modlitwy i do pomocy materialnej dla społeczeństwa polskiego zagrożonego głodem, a także upomniał się o niepodległość dla Polski.
W niedzielę 5-go listopada tegoż roku Częstochowa i Jasna Góra stały się widownią osobliwego wydarzenia. W Częstochowie na Ratuszu gubernator okręgu Schifkus, a na Jasnej Górze hauptman Klettlinger obwieścili manifest generałów gubernatorów niemieckiego Hansa v. Beselera i austriackiego Karla N. Kuka o utworzeniu Królestwa Polskiego. Był to chwyt propagandowy. Powołano Królestwo Polskie - królestwo bez oznaczenia jego granic i bez własnego wojska. Okupanci, rzucając obietnicę bez pokrycia, faktycznie dążyli do maksymalnego wykorzystania narodu polskiego, do pozyskania nowych "towarzyszy broni" i wzmocnienia swego potencjału militarnego. Kolejną okazją do mobilizacji patriotycznej społeczeństwa polskiego Częstochowy było nabożeństwo odprawione 20 listopada 1916 roku za śp. Henryka Sienkiewicza, konfratra paulinów, pierwszego Polaka wyróżnionego nagrodą Nobla. Wielkiego pisarza i patriotę żegnał o. Marian Paszkiewicz. Żegnał go natchnionymi słowami tak, jak na kartach "Pana Wołodyjowskiego", w kolegiacie stanisławowskiej żegnał "małego rycerza" ks. Kamiński. "Czemu nie wstajesz - wołał -Ty, wierny synu Kościoła katolickiego i wierny Synu polskiej ziemi ( ...). Czemu nie wstajesz, kiedy nowa Rzeczpospolita, zbudzona do życia po wiekowym uśpieniu woła do Ciebie i wzywa Twojej pomocy, abyś rozpoczęte dzieło budzenia ducha religijnego, narodowego i rycerskiego prowadził dalej?"1
W Sanktuarium Jasnogórskim niejednokrotnie padały słowa pełne uniesienia patriotycznego. W czasie, kiedy panowało powszechne przeczucie, że z trwającej wojny wyłoni się Polska wolna i niepodległa, kiedy przygotowywano się do czynu zbrojnego, aby przepędzić okupantów, szczególnie żywe były tradycje powstań narodowych. W rocznicę powstania listopadowego, 29 1istopada 1916 roku, o. A. Łaziński wypowiedział w bazylice jasnogórskiej znamienne słowa: "Ukochana ojczyzna strzaskana trzema gromami, jak drzewo odrośnie z odziemków, ścięta lodem zdrady i samolubnej obojętności rozgrzeje się miłością swych synów i zmartwychwstanie. Wierzyli w to jej obrońcy i z tą wiarą umierali na polach. Dla nich to było przyszłością, myśmy jej doczekali."2
Rok 1917 upływał na Jasnej Górze w atmosferze świętowania 200-nej rocznicy koronacji obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. Restaurowano klasztor. Zarówno w Częstochowie jak i w jasnogórskiej enklawie obowiązywał zakaz odbywania pielgrzymek. W październiku 1917 roku Częstochowa i Jasna Góra przeżyły wielki dzień: 100-letnią rocznicę śmierci bohatera dwóch kontynentów Tadeusza Kościuszki. W Skarbcu Jasnogórskim przechowywano pamiątki po Naczelniku - kościółek gotycki wyrzeźbiony z kości słoniowej, ołtarzyk rzeźbiony z malowanym wizerunkiem Chrystusa i skrzyneczkę ozdobioną wycinkami ze słomy, jednak cenzura rosyjska pozwalała na zamieszczenie w informatorach tylko: "Tadeusz K".
Przed obchodami setnej rocznicy śmierci tego wielkiego Polaka postanowiono usunąć z placu przed Jasną Górą pomnik cara Aleksandra II. Ustawiono go tam w 1889 roku z inicjatywy osławionych wrogów polskości gen. gubernatora Hurki i kuratora okręgu naukowego warszawskiego Apuchtina. Powstał on ze składek ściągniętych pod przymusem od włościan, bo miał to być pomnik cara - "uwłaszczyciela". Pomnik był wielki i okazały. Car, tyłem odwrócony do klasztoru, stał na piedestale w płaszczu tronowym. Podtrzymywał go lewą ręką, a prawą wskazywał na zwisający u jego stóp ukaz o uwłaszczeniu.
Cokół został ozdobiony herbami dziesięciu guberni Królestwa Polskiego, a także symbolami władzy carskiej. Przymocowano też napisy w języku polskim i rosyjskim. Największy napis na pomniku brzmiał następująco: "Aleksandrowi II, wybawcy chłopów Królestwa Polskiego w dniu 19.II.1864". Stojący pod szczytem Jasnej Góry posąg Aleksandra II miał przypominać pielgrzymującej ludności wiejskiej, komu powinna okazywać swą wdzięczność. Car miał pełnić rolę "dobroczyńcy" polskich chłopów. Twórcy pomnika zakładali bowiem, że zdobycie przychylności włościan dla cara będzie zarazem godziło w jedność narodu. W ten sposób monument wysławiający Aleksandra II jako szermierza postępu społecznego w rzeczywistości miał służyć jako jeszcze jedno narzędzie rusyfikacji kraju.
Car Aleksander II stał na cokole przez 28 lat. Dlaczego nie usunięto go wcześniej? Po ucieczce Rosjan z Częstochowy w pierwszych dniach sierpnia 1914 roku zamierzano wprawdzie wysadzić pomnik w powietrze, ale nie doszło do tego. Po utworzeniu Enklawy Jasna Góra ojcowie paulini w lipcu 1916 roku wystąpili do cesarza Franciszka Józefa z prośbą o usunięcie figury cara. Starania ich nie odniosły jednak skutku. Niemcom pomnik nie przeszkadzał, przeciwnie szanowali go, car Aleksander II był przecież spowinowacony z dynastią Hohenzollernów.
Niemieccy generałowie i wysocy urzędnicy zwiedzając Jasną Górę z zainteresowaniem oglądali również pomnik, a niektóre z oddziałów na jego tle wykonywały sobie pamiątkowe fotografie. Sprawą likwidacji pomnika zajęto się ponownie w kwietniu 1917 roku. Rada Miejska Częstochowy zwróciła się do generała - gubernatora warszawskiego Hansa von Beselera o zezwolenie na rozebranie pomnika. W pierwszych dniach października tego roku zgoda taka została udzielona, z zastrzeżeniem, że złom pomnika zostanie przekazany na potrzeby armii niemieckiej. Do prac rozbiórkowych przystąpiono 11 października, następnego dnia rano nastąpił demontaż pomnika. Warto wspomnieć, że posąg cara rozmontowywał ślusarz - kowal Walenty Kosmala, który przed 28 laty składał go pod przymusem administracji carskiej. Na miejscu pomnika ustawiono tymczasowo drewnianą figurę Matki Bożej Niepokalanego Poczęcia.
W dniu 15 października 1917 roku Jasna Góra była świadkiem uroczystości związanych z setną rocznicą śmierci Tadeusza Kościuszki. Wielotysięczny pochód przybył na Jasną Górę. Przez cały, dwugodzinny przemarsz pochodu rozlegał się z wieży klasztornej hejnał, grany na cztery strony świata. W czasie nabożeństwa przed Szczytem ks. kanonik Marian Fulman, prezes honorowy Komitetu Obchodów Kościuszkowskich, w pięknych, barwnych słowach przedstawił działalność Naczelnika Tadeusza Kościuszki - rzecznika reform społecznych, bohatera walk o niepodległość Polski i Stanów Zjednoczonych.

Rok 1918 stał się wymodlonym rokiem wolności. Na arenie wojny szala zwycięstwa przechylała się na korzyść Ententy. Na wschodzie rewolucja już w poprzednim roku obaliła carat. W lutym 1918 roku Częstochowa i Jasna Góra stały się ponownie widownią manifestacji. W tym właśnie miesiącu w Brześciu Litewskim państwa centralne zawarły traktat pokojowy z Ukraińską Radą Narodową, oddając jej m. in. Wołyń i Chełmszczyznę. Fala oburzenia ogarnęła całą Polskę. W Częstochowie wiadomość o tym "czwartym rozbiorze Polski", jak określano traktat brzeski, zelektryzowała społeczeństwo. Miejscem centralnym manifestacji protestacyjnej stał się klasztor na Jasnej Górze.
Już jednak milowymi krokami zbliżał się dzień wyzwolenia. Zniesienie okupacji austriackiej na ziemiach polskich nastąpiło wcześniej, niż stało się to na terenach okupowanych przez Niemców. Jasna Góra przeżyła brzask wolności 4 listopada 1918 roku. Późnym wieczorem w murach twierdzy jasnogórskiej przeor o. Piotr Markiewicz powitał uroczyście pododdział wojska polskiego z 22 pułku piechoty, przybyły pod dowództwem podporucznika Artura Wiśniewskiego, jako symbol wolnej i suwerennej Polski. Przejął on w imieniu generała Tadeusza Rozwadowskiego, szefa sztabu, komendanturę nad Jasną Górą od władz okupacyjnych. Na wieży Sanktuarium załopotał polski białoczerwony sztandar. Następnego dnia przybyła na powitanie polskiej załogi na Jasnej Górze delegacja miasta Częstochowy z nadburmistrzem J. Marczewskim i bunnistrzem A. Bandtke - Strężyńskim na czele. Majorowi J. Klettlingerowi w imieniu władz miasta złożono natomiast podziękowanie za opiekę nad klasztorem. Tak skończyła swój krótki żywot austro - węgierska okupacja Jasnej Góry.
W mieście w tym czasie byli jeszcze Niemcy. Zaczęli wycofywać się dopiero 11 listopada. Jednocześnie rozpoczęła się akcja rozbrajania żołnierzy niemieckich. Wzięła w niej udział młodzież, uczniowie przeszkoleni konspiracyjnie przez instruktorów, w większości członków POW. Nie obyło się jednak bez dramatycznych i krwawych incydentów. Finałem przepędzenia Niemców z Częstochowy stało się nabożeństwo dziękczynne na Jasnej Górze.
11 listopada 1918 roku po 123 latach niewoli Polska odzyskała niepodległość. Na progu niepodległości Sanktuarium jasnogórskie włączyło się w zmagania o kształt państwa i zjednoczenie społeczeństwa, ponad wiek rozdzielonego granicami zaborów.

Mgr Ewa Smok
nauczyciel historii
Zespół Szkół im. Gen. Wł. Andersa
w Częstochowie, ul Legionów 58

Przypisy:
1 Zachariasz S. Jabłoński, "Jasna Góra w odradzającej się Polsce 1918 - 1921", Częstochowa 1998 s. 22
2 Zachariasz [Jabłoński] dz. cyt., s. 22

Bibliografia:
1. Jabłoński Z. S., "Jasna Góra w odradzającej się Polsce 1918 - 1921" Częstochowa 1998
2. Pietrzykowski J., "Jasna Góra w okresie dwóch wojen światowych", Warszawa 1987.

następna>



Upadłość konsumencka