Częstochowa Online - fotografie

Pomnik cara Aleksandra II przed Jasną Górą. Pomnik autorstwa rzeźbiarza Aleksandra Opiekuszyna stał przed klasztorem jasnogórskim w latach 1889-1917. Po próbie wysadzenia pomnika w 1904 roku wartę pełniło dwóch żołnierzy. Nakład. F. Rolnickiego

(Reprodukcja z książki Z. Biernackiego "Częstochowa na dawnej pocztówce")

(Reprodukcja z książki Z. Biernackiego "Częstochowa na dawnej pocztówce")

początek XX w.

(Reprodukcja z książki Z. Biernackiego "Częstochowa na dawnej pocztówce")

Po pomniku cara pozostało puste miejsce.

(Reprodukcja z książki Z. Biernackiego "Częstochowa na dawnej pocztówce")

1939 r. Na miejscu pomika cara stoi do dziś figurka Matki Boskiej.

(Reprodukcja z książki Z. Biernackiego "Częstochowa na dawnej pocztówce")

następna>

Demontaż starej figury Maryi pod nową...

Biuro Prasowe Jasnej Góry 2009-09-16

We wspomnienie Matki Bożej Bolesnej, we wtorek, 15 września, blisko stuletnia kamienna figura Matki Bożej Niepokalanej, stojąca na cokole na placu przed jasnogórskim szczytem, została zdemontowana. Jej miejsce ma zająć nowa figura Matki Bożej. Jej autorem jest Kamil Drapikowski, młody artysta-rzeźbiarz, syn Mariusza Drapikowskiego, bursztynnika z Gdańska. Nowy pomnik powstał w firmie Drapikowski Studio.

Kamienna rzeźba Matki Bożej Niepokalanej, o charakterze barokowym, stała na kolumnie, pośrodku placu przed jasnogórskim Szczytem, w miejscu rozebranego w 1917 pomnika cara Aleksandra II. Rzeźba ta była świadkiem wszystkich wydarzeń, jakie miały miejsce na placu podjasnogórskim przez całe minione stulecie.

Po latach kamienne dzieło nosiło już wyraźne znaki działania czasu. Figurę wykonano bowiem z wapienia, który nie najlepiej zniósł nie tylko deszcz, śnieg, ale i różne związki jakie przynosił wiatr z kominów częstochowskiej huty. Choć faktem pzostaje, że sama kolumna, osadzona mocno na rurze i zablokowana drewnianymi klinami, utrzymała figurę Maryi przez różne zawieruchy dziejowe. Nie zmiótł jej nawet huk salw armatnich, jakie kiedyś pod tą figurą stawiało wojsko w rocznicę wejścia do Czestochowy wojsk sowieckich 16 stycznia 1945 r.

Kamil Drapikowski, syn Mariusza - twórcy m.in. bursztynowej sukienki dla ikony Matki Bożej Jasnogórskiej, zaproponował dwie wersje nowej postaci. Pierwszą propozycją było figuralne przedstawienie Ikony Jasnogórskiej, drugą - klasyczna postać Madonny (Niepokalane Poczęcie) ze skrzyżowanymi na piersi rękami. Po konsultacji z konserwatorem zabytków zdecydowano się na drugą propozycję. "Figura jest rzeźbiona w marmurze kararyjskim, odpowiednio zaimpregnowanym, co uodporni go na polską kapryśną aurę" - opowiada Kamil Drapikowski.

Nową rzeźbę wykonano technikami stosowanymi w czasach Michała Anioła i Giovanniego Berniniego. Dzięki głębokiemu reliefowi uzyskano wrażenie naturalności szat Maryi. Kamień, z którego wykuto figurę to marmur kararyjski rekrystalizowany. Figura mierzy 185 cm i waży 450 kg.

Fundatorami nowej figury są Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe SKOK. Pomnik Maryi Niepokalanej ma zostać poświęcony w trakcie 27. Pielgrzymki Ludzi Pracy, która odbędzie się w dniach 19-20 września na Jasnej Górze.

'Staramy się zdążyć na Pielgrzymkę Ludzi Pracy z postawieniem nowego postumentu i figury' - mówi Mariusz Drapikowski, który przez cały dzień nadzorował prace na jasnogórskim placu. Artysta informuje, że dotychczas stojąca na postumencie figura trafi do jasnogórskiego muzeum.

cdn.

o. Stanisław Tomoń
BPJG/ dr
/wykorzystano informacje z 38 numeru Tygodnika Katolickiego "Niedziela" ("Nowa Figura Maryi stanie pod Jasną Górą", aut. Katarzyny Cinzio)/
2009-09-15, wtorek, godz. 14.20

*

Komunikat:

Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe kolejny raz będą miały zaszczyt uczestniczyć w Pielgrzymce Ludzi Pracy. W tym roku, w dniach 18-19 września, pielgrzymi po raz 27. przybędą na Jasną Górę.

SKOK-i wypełniając społeczną misję dokładają starań, by wspierać ważne, społeczne wydarzenia. W trakcie 27. Pielgrzymki Ludzi Pracy poświęcony zostanie pomnik Maryi Niepokalanej usytuowany w centralnym punkcie jasnogórskiego placu - dar członków spółdzielczych kas.

Znajdująca się tam od 1917 roku rzeźba Matki Bożej została wykonana z wapienia, materiału nieodpornego na warunki atmosferyczne, w skutek czego z biegiem lat coraz bardziej niszczała. Zniszczenia były tak poważne, że wykluczały prace konserwatorskie.

Niewiele osób wie, że pomnik Maryi Niepokalanej stał przed jasnogórskim szczytem na długo przed 1917 rokiem. Mało znany jest również fakt, że w latach 1889-1917 usytuowany był w tym miejscu pomnik cara Aleksandra II.

Nową rzeźbę wykonano technikami stosowanymi w czasach Michała Anioła i Giovanniego Berniniego. Dzięki głębokiemu reliefowi uzyskano wrażenie naturalności szat Maryi. Kamień, z którego wykuto figurę to marmur kararyjski rekrystalizowany. Figura mierzy 185 cm i waży 450 kg.

Warto dodać, że nowy pomnik autorstwa Kamila Drapikowskiego powstał w znanej firmie Drapikowski Studio.
Podłożem decyzji o przywróceniu rzeźbie dawnego blasku było, tak jak w przypadku wszystkich darów Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych, wyrażenie wdzięczności Pani Jasnogórskiej za wielowiekową opiekę nad naszą Ojczyzną.

SKOK-i obecne są na Jasnej Górze od wielu lat. Obecność tę ilustruje wystawa "Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe Matce Bożej", której otwarcie planowane jest w dniu 19. września w bezpośredniej bliskości pomnika Maryi Niepokalanej.

Pielgrzymki Ludzi Pracy zapoczątkował ks. Jerzy Popiełuszko. Po wprowadzeniu stanu wojennego w grudniu 1981 roku organizował liczne działania charytatywne, wspomagał ludzi prześladowanych i skazywanych, celebrował msze święte za Ojczyznę, podczas których wygłaszał patriotyczne kazania. We wrześniu 1983 roku ksiądz Jerzy zorganizował pielgrzymkę hutników Huty "Warszawa" na Jasną Górę. Rok później do Częstochowy pielgrzymowali już robotnicy z całej Polski. Idea Księdza Jerzego przerodziła się w coroczną, ogólnopolską Pielgrzymkę Ludzi Pracy na Jasną Górę w trzecią niedzielę września. Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe są Oficjalnym Sponsorem Filmu "Popiełuszko. Wolność jest w nas", który jak dotąd obejrzało już ponad milion dwieście tysięcy widzów.

Romuald Orzeł, prezes Media SKOK sp. z o.o.

*

Pomnik cara Aleksandra II wzniesiono na Jasnej Górze w 1889 r., w 25. rocznicę uwłaszczenia chłopów w Królestwie Polskim, dla uczczenia ich 'oswobodziciela" cara Aleksandra II. Zarówno akt uwłaszczenia jak i budowa pomnika były tylko kolejnymi środkami zmierzającymi do rusyfikacji kraju. Autorem pomnika był rzeźbiarz Aleksander Opiekuszyn. Pomnik ustawiono celowo w Częstochowie na placu przed klasztorem, w miejscu masowych pielgrzymek. Był wielki i okazały. Car, tyłem obrócony do klasztoru, stał na piedestale w płaszczu tronowym. Podtrzymywał go lewą ręką, a prawą wskazywał na ukaz o uwłaszczeniu. Na cokole - obok ukazu - widniały herby wszystkich guberni Królestwa Polskiego i insygnia władzy cara. Obok pomnika ustawiono budkę, w której czuwali wartownicy.
I tak car Aleksander II stał na cokole przez 28 lat.
Po ucieczce Rosjan z Częstochowy zamierzano wysadzić pomnik w powietrze, ale nie doszło do tego. Po utworzeniu enklawy ojcowie paulini wystąpili z inicjatywą usunięcia pomnika. Ale ich starania nie odniosły skutku.
Niemcom pomnik nie przeszkadzał, przeciwnie, szanowali go, car Aleksander II był przecież spowinowacony z domem Hohenzollernów. U schyłku wojny sprawa dojrzała do rozstrzygnięcia. Rada Miejska w Częstochowie, wypełniając wolę całego społeczeństwa, wystąpiła z petycją do generała-gubernatora w sprawie o wydanie zezwolenia na rozbiórkę pomnika. Beseler zgodził się, ale jednocześnie zastrzegł, że złom zostanie przeznaczony na potrzeby wojenne.
Powołano spiesznie specjalną, fachową komisję obywatelską, aby czuwała nad prawidłowym przebiegiem prac rozbiórkowych. 15 października miał być dniem uroczystych obchodów setnej rocznicy śmierci Tadeusza Kościuszki. W 100 lat po jego śmierci społeczeństwo Częstochowy postanowiło uczcić tę rocznicę wielkim obchodem narodowym. Trzeba było przed ta uroczystością usunąć z placu przed szczytem posąg cara Aleksandra II.
Do prac rozbiórkowych przystąpiono 11 października 1917 r., następnego dnia rano nastąpił demontaż pomnika. Cara z wielką ochotą rozmontowywał ten sam człowiek, który uprzednio - pod przymusem - stawiał go na cokole, Walenty Kosmala, ślusarz i kowal w jednej osobie. Trzeba było jednak najpierw strącić cara z piedestału. Założono mu łańcuch na szyję i podniesiono. Na moment car zawisł w powietrzu. Ktoś krzyknął w tym momencie: "Car wieszatiel powieszony!" Te słowa stały się hasłem dnia.
W trzy dni później, 15 października, kiedy ogromny pochód zbliżał się do klasztoru, ujrzano na miejscu pomnika statuę Matki Bożej Niepokalanego Poczęcia.
Sprawa pomnika jeszcze się jednak nie skończyła. Chodziło teraz o cenny złom. Jak już powiedziano, generał-gubernator Beseler wyrażając zgodę na usunięcie pomnika podkreślił, że złom przeznaczony zostanie na cele wojenne. Ojcowie nie ustępowali. Przeor o. Piotr Markiewicz wystąpił do generała-gubernatora w imieniu zakonu. Dowodził, że skoro pomnik został zbudowany ze składek włościan, złom też stanowi ich wyłączną własność. Włościanie zaś życzą sobie, aby przeznaczyć go na statuę Matki Bożej. W tych warunkach złom z pomnika winien być przekazany do dyspozycji zarządowi klasztoru. Sprawy tej jednak ojcowie paulini nie wygrali. Beseler wyraził jedynie gotowość wypłacenia chłopom odszkodowania. Gwoli ścisłości trzeba dodać, że granitowy cokół pomnika wykorzystano między innymi na budowę schodów do kościoła św. Rodziny w Częstochowie i na zegar słoneczny ustawiony z inicjatywy ks. Bonawentury Metlera, znanego astronoma, w parku im. Staszica.
W związku z usunięciem pomnika cara wystąpił z nieoczekiwaną propozycją cesarz Karol VI, następca Franciszka Józefa, zmarłego w listopadzie 1916 roku. Chciał ofiarować klasztorowi artystycznie wykonaną statuę Matki Bożej, która zastąpiłaby figurę prowizorycznie ustawioną na miejscu zburzonego pomnika. Projektantem miał być prof. Laszczka, rektor Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Oferta Karola VI zbiegła się w czasie z haniebnym traktatem brzeskim, określanym jako czwarty rozbiór Polski. Ojcowie paulini odrzucili stanowczo propozycję cesarza.
w: Jan Pietrzykowski, Jasna Góra w kresie dwóch wojen światowych, Ośrodek Dokumentacji i Studiów Społecznych Warszawa 1987.

*

Radości powszechnej z dokonywanej detronizacji statuy cara towarzyszyły społeczne debaty nad wykorzystaniem cokołu. Propozycje koncentrowały się wokół koncepcji pomnika zwycięstwa, wzniesienia pomnika Maryi Królowej bohaterów Polski lub umieszczenia na cokole jednego z bohaterów narodowych. Paulini jasnogórscy opowiadali się za symboliką maryjną jako korespondującą z narodowym sanktuarium Królowej Korony polskiej uważając, że pomnik bohaterów wolności można będzie wznieść w każdym innym, odpowiednim miejscu. Ostatecznie na cokole umieszczono tymczasowo drewnianą figurę Matki Bożej Niepokalanie Poczętej. Pod stopami Maryi w białej szacie i niebieskim płaszczu znajdował się wąż na globie ziemskim. Figurę wykonał Józef Proszowski.
w: O. Zachariasz Jabłoński, Jasna Góra w odradzającej się Polsce (1918-1921), Wyższa Szkoła Języków Obcych i Ekonomii Czestochowa 1988

*

Usunięcia pomnika dokonano w czwartek, 11 października, a w piątek, 12 października wieczorem na miejscu tegoż ustawiono (na razie w skromnej bardzo formie), na kamiennej podstawie, posąg Matki Boskiej Niepokalanego Poczęcia, drewniany, w białej szacie i płaszczu niebieskim. Pod stopami Maryi wąż na globie. Rzeźba jest pracą Józefa Proszowskiego. Firma "Bracia Proszowscy" w Częstochowie figurę tę i podstawę zaofiarowała do dyspozycji Komitetu Obchodu Kościuszkowskiego.
w: Jasna Góra podczas wojny europejskiej 1914-1918, nakładem Arcybractwa Różańcowego na Jasnej Górze, 1919 r.

źródło: http://www.niedziela.pl/wiad.php?p=200909&idw=217

Nowa figura Maryi stanie pod Jasną Górą

Kamil Drapikowski jest autorem figury Matki Bożej, która zastąpi figurę stojącą obecnie na błoniach jasnogórskich. Historia obecnej figury sięga 1918 r. Rosjanie za czasów zaborów zrzucili jej poprzedniczkę, a na to miejsce postawili okazały pomnik cara. Gdy Polska odzyskała niepodległość, jednym z pierwszych działań było usunięcie znienawidzonego pomnika i ustawienie ponownie figury Matki Bożej, z rękami złożonymi na piersi (Immakulata). Po 81 latach dzieło to nosi już wyraźne znaki działania czasu. Figurę wykonano bowiem z wapienia, który nie najlepiej znosi polskie warunki atmosferyczne.
Kamil Drapikowski, syn Marcina - twórcy m.in. bursztynowej sukienki dla Ikony Jasnogórskiej, zaproponował dwie wersje nowej postaci. Pierwszą propozycją było figuralne przedstawienie Ikony Jasnogórskiej, drugą - klasyczna postać Madonny (Niepokalane Poczęcie) ze skrzyżowanymi na piersi rękami. Po konsultacji z konserwatorem zabytków zdecydowano się na drugą propozycję.
- Figura zostanie wyrzeźbiona w marmurze kararyjskim - opowiada Kamil Drapikowski - odpowiednio zaimpregnowanym, co uodporni go na polską kapryśną aurę.
Nowa figura ma witać pielgrzymujących na Jasną Górę pątników. Zobaczymy ją 20 września.



Upadłość konsumencka